Leczenie kanałowe
jest procesem bardzo złożonym i zależnym
od wielu czynników. Koncerny prześcigają się w dostarczaniu klinicystom coraz to
nowszych, skuteczniejszych, bezpieczniejszych i szybszych narzędzi
służących do opracowania kanałów.
Nie możemy jednak zapominać o tym, że samo opracowanie
kanałów narzędziami rotacyjnymi nie jest celem
samym w sobie. Prawidłowe ukształtowanie kanału
według koncepcji Dr H. Schildera zakłada między innymi
opracowanie kanału w kształcie stożka.
Takie ukształtowanie służy dwóm
kolejnym, bardzo istotnym w leczeniu endodontycznym procedurom. Płukaniu
i wypełnieniu.
Przyjrzyjmy się płukaniu.
Dlaczego jest ono
niezbędnym elementem leczenia? Musimy pamiętać o
tym, że mimo preparacji okrągłymi
narzędziami przestrzenie kanałowe nie pozostają po
preparacji w regularnym kształcie.
Ponadto należy
dokładnie oczyścić okolicę przewężenia
anatomicznego, którego nie powinniśmy
nadto poszerzać narzędziami. Czasami ta okolica nie jest
dostępna dla naszych narzędzi.
Tak samo dla narzędzi
nie są dostępne kanały boczne, które
mogą stać się źródłem
reinfekcji i dla tego muszą być zdezynfekowane
i zamknięte.
Przy leczeniu ponownym czasami opracowanie
przestrzeni endodontycznej jest dla narzędzi niemożliwe.
Wtedy irygacja również powinna
być przeprowadzona bardzo pieczołowicie.
Podstawowym środkiem
służącym do przeprowadzenia prawidłowej
dezynfekcji jest podchloryn sodu. Jego najmocniejsze i najszybsze działanie
możliwe jest w stężeniu 6%. W Polsce najbardziej powszechnie
dostępnym wysokim stężeniem jest 5,25%.
Jego właściwości lityczne są nieocenione względem materii organicznej. Niezbędnym do prawidłowej dezynfekcji są również preparaty chelatujące - np. EDTA. Ważne jest, żeby preparaty te były stosowane w odpowiednim stężeniu, czasie, ilości oraz aktywowane.
Mechanizmów aktywacji preparatów chelatujących jest wiele. Można tu wymienić choćby urządzenia ultradźwiękowe, ale oczywiście nie tylko te.
Zapraszam również na szkolenie - Endozasadzki - które odbędzie się 23 października we Wrocławiu.