Na własnej skórze da się często odczuć jak ważna jest interdyscyplinarność współpracy z pacjentem. Nowoczesna radiologia, praca w powiększeniu, digitalizacja dokumentacji, prace protetyczne wspomagane komputerowo i rozwijanie kompetencji miękkich, sprawiają, że możliwości leczenia pacjenta są bliskie perfekcji.
To, że ktoś szkoli, nie oznacza, że nie powinien samodoskonalić się w innych obszarach. W piątek miałem przyjemność uczestniczyć w fantastycznym spotkaniu z Bartoszem Cerkaskim z Akademii DSD oraz Michałem Katarzyńskim z Doskonałej Obsługi Pacjenta.
Muszę z uśmiechem na twarzy i nieukrywanym zadowoleniem z nabycia nowej, cennej wiedzy, przyznać, że ilość pozytywnej energii, nowoczesnego, kreatywnego myślenia i inspiracji wypełniała salę przez cały czas trwania szkolenia. Kurs, który z chęcią bym powtórzył, koncentrował się na wykonaniu dokumentacji fotograficznej koniecznej do wykonania projektów DSD oraz komunikacji z pacjentem.
Jeśli ktoś nie wie czym jest DSD, to już śpieszę z krótkim wyjaśnieniem. DSD to skrót od Digital Smile Design, czyli cyfrowego projektowania uśmiechu. Jest to idea stworzona przez Kristiana Coachman'a i Livio Yoshinagę i polega na idealnym zaprojektowaniu kształtu zębów pacjenta, dostosowanym do symetrii jego twarzy, dynamiki ruchu warg i szerokości uśmiechu. Takie rozwiązanie pozwala lekarzowi przedstawić wizualnie plan leczenia i wspólnie z pacjentem doprecyzować niemal perfekcyjnie oczekiwania względem przyszłej pracy. Ponadto prowadzenie dokumentacji fotograficznej i komunikacja z laboratorium protetycznym i współpracującymi lekarzami staje się bardzo klarowna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz